 |
| Pierwsza rocznica. Pan Guzik pamiętał o kartce ;) |
W tym miejscu zaczyna się nasza historia, a właściwie jej zdigitalizowany ciąg dalszy. Pan Guzik ma w niej przeogromny udział, można nawet powiedzieć, że bez niego historia owa nie miałaby rąk ani nóg. On to właśnie, w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach, pewnej grudniowej nocy pojawił się w naszym życiu niczym dawno niewidziany przyjaciel, bez zbędnych słów i tłumaczeń zamieszkał z nami, stając się niemym świadkiem wszystkich, nawet najbardziej intymnych wydarzeń.
Dziś, za czynną namową (bardzo, bardzo czynną ;)) M&M Pan Guzik postanowił w końcu przemówić, dając upust swojej wyobraźni oraz ekshibicjonistycznej naturze. Dziękujemy M&M !!! Życzymy wszystkim przyjemnej lektury, a nam samym wytrwałości i konsekwencji. S.
