7.2.12

optymizm...?






























Zima złapała i nie chce puścić. W końcu zrobiło się mroźno i dzisiaj nawet biało. Ale czas gwałtownie przyspieszył, jeden dzień goni drugi i doba stała się stanowczo za krótka, chociaż wykorzystuję ją maksymalnie. Lekkie zmęczenie sprzyja smutnym myślom. Przynajmniej moim. Żeby je odgonić zdjęcia. Znów z Anglii. Tym razem autorstwa Michała, którego najechaliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz